Czy to wirus?

Twój komputer nie kicha i nie ma dreszczy, a mimo to łapie wirusy. Zaraża się w chwili, gdy spacerujesz po wirtualnych przestrzeniach bez odpowiednich zabezpieczeń. Objawy są różne. Jak z nimi walczyć, by nie nawracały? Jak się przed nimi uchronić? Przyjrzymy się najczęstszym objawom zainfekowania komputera.

To nie magia

Nie masz rozdwojenia jaźni. Jeszcze kilka chwil temu na pulpicie był plik, którego nie możesz znaleźć. To nie magia, a jeden z pierwszych sygnałów, który powinien Cię zaniepokoić. Złośliwe oprogramowanie lubi płatać takie figle. Usuwa lub przenosi pliki, przy okazji je szyfrując. Działania te sprawiają, że nawet po odnalezieniu zguby, nie jesteś zazwyczaj w stanie otworzyć pliku. To nie koniec. Kolejnym sygnałem, który zapala czerwoną lampkę ostrzegawczą jest nagły brak miejsca na dysku twardym. Podobny komunikat nie pojawia się z dnia na dzień. Zapełnienie miejsca na dysku to proces. Dlatego zacznij działać szybko. W przeciwnym wypadku wirus uniemożliwi Ci korzystanie z komputera.  

Żółwie tempo

Spowolniona reakcja to domena dwóch sytuacji. Ta, którą musisz zaakceptować wiąże się z wiekiem posiadanego sprzętu. Jeżeli Twój komputer służy Ci kolejny rok z rzędu, ma prawo wolniej „myśleć”. Żółwie tempo powinno Cię zaniepokoić w sytuacji, gdy sprzęt wolniej reaguje na Twoje działania i dłużej się uruchamia. Jeżeli te sytuacje nie są spowodowane wiekiem urządzenia, nie panikuj. Najpierw sprawdź stan wolnej pamięci RAM i miejsce na dysku. Jeżeli problem nie wynika z kończącego się miejsca, może to być wirus.

Namolne towarzystwo

Twojej pracy na komputerze towarzyszą namolne okienka pop-up? Wyskakują z dużą częstotliwością, ale nie waż się w nie klikać. Takie działania to dokarmianie wirusa komputerowego. Klikając w wyskakujące okienko jeszcze bardziej infekujesz komputer. Pamiętaj, że działania hakerów są coraz bardziej wyrachowane. Specjaliści potrafią stworzyć złośliwe oprogramowanie, które będzie Cię informować o potencjalnym zagrożeniu komputera. Zachowaj także czujność, gdy zobaczysz dziwne komunikaty o błędach.

Melodia z twardego dysku

Twój dysk twardy pracuje na zwiększonych obrotach? Jesteś o tym przekonany, bo go słychać. Hałasuje nawet, gdy nie używasz komputera. Pracuje choć nie uruchamiasz żadnych dodatkowych programów. To również objaw, który powinieneś sprawdzić. Niewyjaśniona aktywność dysku twardego to sygnał zawirusowania komputera.

Łączysz się bardziej

Sprawdzasz czasami aktywność połączenia internetowego? Służą do tego specjalne oprogramowania, które na bieżąco monitorują ilość pobieranych i wysyłanych danych. Jeżeli aktywność sieci pozostaje na wysokim poziomie nawet w chwili, gdy nie używasz komputera, warto się jej dokładnie przyjrzeć. To jedna z wskazówek, że wirus panoszy się na Twoim komputerze.

Spragniony towarzyskich relacji

Wirus atakujący komputer jest bardzo towarzyski. Podczepia się pod Twoje konta na portalach społecznościowych lub do maila. Zaczyna wysyłać Twoim znajomym dziwne linki i zachęcać do aktywności. Oczywiście nie pyta Cię o zgodę. To jeden z najczęstszych sposobów zainfekowania komputera. Pierwszym krokiem, który powinieneś wykonać, gdy zauważysz podobne działania jest zmiana haseł dostępu.

Eliminacja konkurencji

Wirus nie lubi towarzystwa programu ochronnego. Dlatego jeżeli nagle z Twojego komputera znikną zapory i systemy zabezpieczeń, masz kolejny dowód na infekcję. Pierwszym krokiem, by się tego ustrzec jest regularna aktualizacja programów ochronnych, a także skanowanie komputera. Pamiętaj, by dobrać rozwiązanie, które będzie Cię chronić na wielu płaszczyznach.

Poradnik ten zawiera wskazówki, które nakierują Cię na postawienie odpowiedniej diagnozy. Jednak w dzisiejszych czasach to za mało. Wirtualne wirusy są coraz bardziej wyrachowane. Hakerzy codziennie pracują nad tym, by zawirusowanie Twojego komputera przebiegało w możliwie najmniej zauważalny sposób. Dlatego zadbaj o czujny program, który odpowiednio zabezpieczy Twój komputer i dane na nim zgromadzone. Chętne doradzimy Ci, który wybrać.